czwartek, 10 kwietnia 2014

„Taki case” – angielszczyzna w języku polskim.

Dziś święto niepodległości- to dobry moment na ten wpis. Lubisz angielskie wstawki w polskiej mowie?  


- No bo wiesz, jest taki ciekawy „kejs”.
- Ok, to „sendnij mi brifa”  i chodź ze mną na „lancz”, obgadamy wszystko.
- Nie mogę bo mam ważne „interwju” a później idziemy ze znajomymi na „szoping”. Może jutro?
- Jutro ja  nie mogę bo mam „ded lajn” w pracy, muszę „pokanselować” kilka błędów. Wiesz „kejs” na „ASAP-ie”
- „Mejbi” jutro wieczorem? Wypijemy jakiegoś „bera” i obgadamy szczegóły? Dam Ci „feedback”…
- „Najs”, dobry pomysł.
Ten dialog większości z was może się wydać przesadą, ale zapewniam was, w niejednej z warszawskich korporacji taki sposób porozumiewania się to norma. Co więcej, mam wrażenie, że coraz więcej młodych ludzi zaczyna używać takiego języka na co dzień.  Nie wiem jak was, ale dla mnie to jest trochę śmieszne, trochę żałosne i przy okazji mdłe na tyle, że naciąga na wymioty gdy posłucha się takich „popisów” trochę dłużej.
Dlaczego zangielszczamy?
Warto sobie na to pytanie odpowiedzieć. Może dlatego, że jesteśmy narodem ludzi zakompleksionych, uważających zachód za coś lepszego, i gdy używamy słów angielskich wydaje nam się, że uchodzimy za ludzi nowocześniejszych, profesjonalniejszych i wpisujemy się w obecnie nam miłościwie panującą modę. Rozumiem, że czasem słowo angielskie jest prostsze, krótsze i używamy go by sobie ułatwić – ale jest też mnóstwo słów gdzie zamienniki są trudniejsze a mimo to przez nasz snobizm, chęć zabłyśnięcia wciskamy je sztucznie do polskich zdań. Po co???
Polacy, zastanówcie się. Wasi przodkowie walczyli o to żebyście wy, jeden z drugim mogli mówić po Polsku! Czy naprawdę w imię snobizmu i bycia modnym chcecie mówić w języku „polinglisz? ”  Jesteś Polakiem – szanuj kulturę swojego kraju i narodu. Tutaj naprawdę mamy być z czego dumni.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O wolności gospodarczej w Azji na przykładzie Malezji i Tajlandii

Dziś Azja kojarzy nam się z komunizmem i biedą a zachód z kapializmem i bogactwem. Czy jest to oby aktualne?